Zapraszam do recenzji jednego z najlepszych obecnie smartfonów do robienia zdjęć. Czy potrzebny nam będzie jeszcze aparat? Polecam dalszą lekturę…
Podczas moich wyjazdów często mam zagwozdkę czym zrobić zdjęcie. Nie zawsze mamy ze sobą aparat, lustrzankę, ale jak wskazują badania, większość z nas ma przy sobie smartfona. Patrząc na te badania, jak i na najnowsze propozycje producentów sprzętu mobilnego, nasuwa mi się stale pytanie:
Czy potrzebny jest mi jeszcze aparat?
Cały czas próbuje sobie odpowiedzieć na to pytanie i na końcu testu postaram się na nie odpowiedzieć, ale zanim to nastąpi, polecam Wam mój stary wpis -> Czy potrzebny jest nam jeszcze aparat? Zobaczycie tam zdjęcia zrobione różnymi aparatami i telefonami. Wpis ma już swoje lata, ale podałem go Wam głównie dla zdjęć.
Z roku na rok producenci pokazują coraz bardziej zaawansowane urządzenia, coraz lepsze ekrany, matryce, ale uwaga tutaj może Was to zaskoczę, ale tak naprawdę skończył się już wyścig, kto ile ma megapikseli. Obecnie producenci dostrzegli, że zwiększanie ilości pikseli rejestrujących w matrycach nie pomaga w polepszeniu jakości rejestrowanego obrazu. Dziś producenci skupiają się, by upakować jak największe piksele w tych samych ramach, jakie posiadały matryce z większą ilością pikseli. I tak zaczął się „downsizeing”. Zabieg ten spowodował, że do poszczególnych pikseli dociera więcej światła, przez co matryca rejestruje więcej informacji, a to przekłada się na lepszą jakość zdjęć. Dzisiejsze telefony nie tylko topowe marki i ich flagowce, pozwalają na zapis zdjęć, które doskonale będą wyglądać w naszych albumach.
No to zaczynamy.
Test LG G6
Wygląd
LG G6 jest jednym z pierwszych flagowców, Którego ekran praktycznie zajmuje całą przednią powierzchnię, zostawiając niewielkie ramki u dołu i góry smartfona
Jak sami widzicie dolna krawędź, jest nieco grubsza, związane jest to umiejscowieniem głośnika oraz portu USB C. Ponadto skoro jesteśmy przy dolnej ramce to u dołu jest też umieszczony mikrofon
Przyglądając się dolnej części obramowania ekranu, rzuca nam się w oczy delikatne logo producenta umieszczone na niewielkiej ramce oddzielającej ekran od aluminiowej obudowy. Skoro jesteśmy przy tej ramce, to ona tak naprawdę jest nie duża, a po uruchomieniu ekranu mamy wrażenie, jakby nasz samrtfon nie miał obramowania ekranu. Patrząc od góry mamy podobną sytuację.
Zwróćcie jednak uwagę, że górna ramka jest tutaj znacznie cieńsza od dolnej. Można by było zrezygnować z tej ramki, ale zakrywa ona kilka elementów jak czujnik zbliżeniowy, oświetlenia, oraz przedni aparat i głośnik. Sama górna ramka posiada wejście mini jack 3.5 mm i mikrofon.
Skoro jesteśmy przy bocznym obramowaniu, to całość obramowania jest wykonana z aluminium, oraz pozbyto się z niej wszelkich zbędnych elementów i tak jak już widzieliście od góry mamy gniazdo mini jack, od dołu port USB C i głośnika. z obu stron zamontowano mikrofony, a boczne krawędzie posiadają po lewej stronie przyciski głośności
a po prawej mamy tylko szufladkę na kartę pamięci oraz micro sim
Tak wygląda przód i boki. zajrzyjmy co skrywa tył LG G6
Tylna obudowa wykonana jest ze szkła, które doskonale komponuje się metalowym obramowaniem. Wszystkie elementy jak to we flagowych modelach są dobrze spasowane (choć nie ukrywam, może mnie się takie coś trafiło, to delikatnie moje palce zahaczały o obramowanie szufladki na karty sim i microSD). Dół został wykorzystany tylko do zaznaczenia modelu telefonu. Zrobiono to na tyle zgrabnie, że nie rzuca się to zbytnio w oczy. Takie coś lubię, delikatne wstawki, które nie zaburzają odbioru, a zwykle się chowają pod dłonią użytkownika.
Górna część tylnej obudowy mieści podwójny aparat oraz czytnik linii papilarnych wraz z włącznikiem
Niestety jest jeden minus. Obudowa strasznie wygląda po krótkiej chwili użytkowania. Związane jest to z tym że zarówno przód, jak i tył telefonu bardzo się palcuje, przez co nasze urządzenie niezbyt przyjemnie się może prezentować. Mnie to nie przeszkadza, ale są ludzie, którzy zwracają na to uwagę.
Tak prezentuje się flagowiec LG. Zobaczmy jakie zdjęcia robi i co ma w środku.