Image default
BranżoweFelietony

Czas pracy i bezpieczeństwo pasażera…

Transport zbiorowy, czy to samolot, pociąg, autobus ,a szereg przepisów, które mają zabezpieczyć pasażerów oraz pracowników przed wypadkiem z powodu przemęczenia. Ostatni przypadek wprowadził ludzi w zdumienie. Zapraszam do lektury…

Wpis ten musiał się kiedyś pojawić. Dlaczego?

A no choćby dlatego i dyskusji jaka powstała po tym wydarzeniu:


Zobaczmy, co tak naprawdę się stało.

Każdy z nas ludzi pracujących wie, że pracodawca ma określone przepisy i nie może wymagać od pracownika pracy ponad siły. Są zawody, gdzie ustawodawca ściśle określa jaki minimalny odpoczynek przysługuje pracownikowi, ile czasu może pracować, a do tego czas pracy jego jest rejestrowany na specjalnych urządzeniach i podlega kontroli przez organy upoważnione do tego. Takimi zawodami, które ściśle mają opisany czas pracy, są między innymi zawodowi kierowcy (ich praca rejestrowana jest za pomocą tachografów),  oraz piloci, z maszynistami jest nie co inaczej o tym dalej w tekście. W świadomości statystycznego Kowalskiego jest  wyrobiona opinia, że taki pracownik tak naprawdę nic nie robi i ma bezstresową pracę i w ogóle się nie męczy. Tak takie rzeczy można przeczytać w komentarzach w internetowych dyskusjach.

Jak naprawdę wygląda praca kierowcy, maszynisty i pilota może nam dać przykład wyjazdu samochodem z rodziną. Jeśli mamy prawo jazdy wystarczy wybrać się gdzieś dalej. Po kilku godzinach za kierownicą człowiek zaczyna mieć dość i odczuwa powoli zmęczenie.

Mieliście takie doświadczenia? Jeśli nie to wyobraźcie sobie, że nie spaliście całą dobę, podobne odczucia mogą się pojawić. Spada koncentracja i odczuwamy zmęczenie oraz senność.

 

To teraz wyobraźcie sobie, że wieziecie x osób i jesteście odpowiedzialni za ich bezpieczeństwo. Jedziecie wyznaczoną trasą, a co chwilę ktoś podchodzi i pyta, czy daleko jeszcze, za ile będzie przystanek,. Co chwilę ktoś ma jakieś pretensje, a kierowcy osobówek, którzy nigdy nie prowadzili większego pojazdu, dają popis kultury i umiejętności jazdy (zajeżdżając drogę, hamując gwałtownie, utrudniając wyprzedzanie itp itd)

Kierowca, nie ma tak dobrze, jak maszynista, czy pilot (może poza miejskimi autobusami) nie jest od izolowany od pasażerów, więc jest bardziej narażony na czynniki stresogenne.

Ok nakreśliłem odrobinę, jak wygląda praca osoby odpowiedzialnej za przewóz pasażerów.

Przyjrzyjmy się przepisom.

Kierowca

Kierowca jeżdżący w pojedynczej obsadzie nie może prowadzić pojazdu dłużej niż 9h, dwa razy w tygodniu jazdę może wydłużyć do 10h. Podczas jazdy kierowca nie może prowadzić pojazdu non-stop dłużej niż 4,5h po tym czasie musi wykonać przerwę 45 minut, przerwę tą można podzielić na 15 minut po 1,5h jazdy i 30 minut, gdzie 30 minut musi być wykonana po 4,5h jazdy.

Czas pracy kierowcy nie może być w ciągu tygodnia dłuższy niż 56h a w ciągu dwóch tygodni 90 godzin

Kierowca jeżdżący w podwójnej obsadzie ma inaczej liczony czas pracy i taka załoga może jechać maksymalnie do 20h, ale tutaj także są ściśle określone ramy czasowe i przerwy.

Szczegóły poznacie pod tym linkiem -> Czas pracy kierowcy poradnik organizatora wyjazdów 

Maszynista zespołów trakcyjnych – pociągu

Maszynista nie jest objęty, żadnymi szczególnymi przepisami regulującymi czas pracy i podlega ogólnym zasadom opisanym w kodeksie pracy. Tak to jest szokujące, ale niestety taki jest obowiązujący stan prawny. Czyli według prawa maszynista nie może pracować więcej niż 12h, są oczywiście wyjątki, które mogą wydłużyć czas pracy. Ok, ale to nie jest najbardziej szokujące. Analizując dane i dostępne przepisy wychodzi na jaw, że maszynista może pracować dla kilku przewoźników i u każdego pracować po 12h. Czyli tak naprawdę w teorii maszynista może, nie wychodzić z lokomotywy.

Stan prawny jest jaki taki od lat, były próby ucywilizowania i wprowadzenia szczególnych zapisów co do wykonywania pracy maszynisty i czasu pracy. W materiałach, do jakich dotarłem, projekt ustawy regulujący kwestię czasu pracy maszynistów pojawił się w 2013 roku. Niestety projekt gdzieś zaginął.

Sytuację próbuje unormować Urząd Transportu Kolejowego, niestety w tej sprawie ma związane ręce, ale pomimo tego wprowadził coś takiego jak oświadczenia maszynistów, że pracują dla jednego przewoźnika. Z tego, co się dowiedziałem, nie jest to obowiązkowe, ale w przypadku jakiegoś zdarzenia na kolei jest jedną z pierwszych rzeczy, jakie sprawdza UTK. I tak będzie w przypadku wyjaśniana katastrofy w Smętowie Granicznym.

Jedno jest pocieszające, że jednak trwają pracę by maszynista, tak jak kierowca autobusu miał ustawowo określone warunki czasu pracy i prowadzenia pociągu.

Pocieszające jest w całej tej sytuacji jedno, że przewoźnicy pomimo braku regulacji narzucają sami sobie w regulaminach i umowach zasady czasu pracy i wypoczynku. UTK cały czas nadzoruje sytuacje na kolei i wprowadza zalecenia oraz konsultacje w projekcie nowej ustawy regulującej pracę maszynistów

Piloci

Tutaj niestety nie wiem szczegółów i nie mam wiedzy, by wypowiadać się na ten temat, ale jak tylko uzupełnię wiedzę na ten temat, to uzupełnię wpis.

Podsumowanie

Maszynista, który odmówił dalszej jazdy, pokazał, że jest coś takiego jak czas pracy i należy go przestrzegać dla bezpieczeństwa pasażerów.

Wsiadając do autobusu, pociągu, samolotu zawierzamy nasze bezpieczeństwo ludziom, którzy byli szkoleni, którzy mają odpowiednie kwalifikacje, by nas dostarczyć z punktu a do punktu b. Maszynista, kierowca, czy pilot mają taką możliwość, że mogą odmówić stosunku pracy w przypadku kiedy pracodawca nie pozwala im bezpiecznie przetransportować pasażerów. Niestety braki kadrowe, dają się we znaki przewoźnikom, którzy nie jeden raz muszą się gimnastykować, by wszystko było ok.

Pasażerowie feralnego pociągu poniekąd rozumiem, ale tak naprawdę powinni napisać list do PKP Intercity z prośbą o premię dla maszynisty.

Zapytacie dlaczego?

Już wyjaśniam. Pociąg jest wyposażony w szereg systemów bezpieczeństwa w tym tzw czuwak aktywności maszynisty, który w przypadku zasłabnięcia, zaśnięcia czy innego braku aktywności zatrzyma pociąg.

System ten pomaga w zapewnieniu bezpieczeństwa podróżnych, co więcej takie systemy zaczynają się powoli pojawiać w autobusach wraz z systemami aktywnego tempomatu.

Praca maszynisty niestety jest bardzo monotonna, tutaj nie ma czegoś takiego jak manewry wyprzedzania, zmiany pasów itp. Maszynista musi zachować przez całą drogę koncentrację i analizę tego, co jest przed nim na torach. Zapewniam Was, że nie jest to takie proste, jeszcze gorzej nam idzie, jeśli prowadzimy już ileś godzin skład i musimy się skupić. Weźcie sobie, przypomnijcie, jeśli jeździcie samochodem po autostradzie. Po pewnym czasie mamy problem z prawidłową oceną prędkości, spowodowane to jest właśnie monotonia ruchu. W tym konkretnym przypadku maszynista zachował się prawidłowo i tak jak napisałem, powinien dostać za to premię.

Z tego, co wiem przypadek ten i braku zmiennika bada już PKP Intercity, ale także sprawie przyjrzy się Urząd Transportu Kolejowego.

Chciałbym zwrócić uwagę, że kierowcy autobusów, także mają prawo odmówić wykonywania przewozu i uwaga może to Was zaskoczyć. Kierowca autobusu może odmówić dalszej jazdy, jeżeli stwierdzi, że jego stan na tę chwilę może zagrozić bezpieczeństwu pasażerów. Tutaj warto przypomnieć hejt, jaki był na kierowcę Polskiego Busa, który wyrzucił agresywnego pana Irka. Pasażerowie także dolewali oliwy do ognia. Prawda jest taka, że w tym przypadku kierowca mógł, z powodu silnego wzburzenia iść do domu, a dyspozytor musiałby ściągnąć innego, by kurs się odbył.

Praca kierowcy, pilota, maszynisty jest pracą, gdzie stress jest ciągle obecny. Nerwy czasem nie wytrzymują, presja od strony pasażera, przewoźnika jest cały czas, a to czasem powoduje, że kierowca nie jest w stanie się uśmiechnąć, czy odburknie coś pod nosem. Pamiętajcie też o tym, że jak nie ma przystanku to kierowca, nie ma prawa Was wysadzić, bo tu macie bliżej do domu. Zobowiązują go do tego przepisy, więc nie warczcie na niego, nie naciskajcie, bo to tylko go bardziej obciąża. Takich co tak chcą, jest bardzo dużo, więc odpuśćcie. Tak samo kierowca nie jest bagażowym. Nie jest także barmanem itp itd. Jeśli to robi, to robi tylko z uprzejmości. Warto wysiadając powiedzieć do kierowcy, dziękuję i miłego dnia. To nic nas nie kosztuje, ale uwierzcie mi, rozładuje choć trochę napięcie, jakie towarzyszy jego pracy.

Na koniec warto przeczytać o komforcie podróży -> Komfort podróży nasz i współpasażerów

Pozdrawiam i życzę punktualnych, przyjemnych i bezpiecznych podróży
Stanisław | Okazje Podróżnika

Podobne Wpisy

Komfort podróży nasz i współpasażerów

DJ Czas

Co dalej z SuperPKS…

Okazje Podróżnika

Link Bus 2008 – 2016… Smutna historia kilku błędów

DJ Czas