5 Marca 2015 roku, tak jak zapowiedziano na konferencji prasowej 10 lutego (link do relacji z konferencji – konferencja Lux Express) Lux Express wystartował na pierwszej trasie Kraków – Warszawa. Postanowiliśmy sprawdzić co w trawie piszczy i 26 marca wyruszyliśmy w trasę.
Lux Express swoim pojawieniem się na rynku zrobił kolejny milowy krok na rynku przewozów pasażerskich. Ich innowacyjne podejście do klienta można było już zobaczyć w kursach międzynarodowych pod marką Simple Express, gdzie pokazał przewoźnikom, co to jest zwiększenie komfortu podróży. Teraz przyszedł czas na krajowe linie. 26 marca o godzinie 7 rano stawiłem się na Małopolskim Dworcu Autobusowym w Krakowie, gdzie czekał na mnie trzyosiowy autobus Irizar I6.
Autobus fabrycznie nowy, aż w środku pachniało nowością. Doskonale wyposażony i komfortowy, ponieważ na pokładzie zainstalowano jedynie 56 miejsc. Co ciekawe u konkurencji w tym samym pojeździe jest o 4 rzędy siedzeń więcej. Zanim wejdziemy na pokład kierowca sprawdza nasz bilet, a nasz numer miejsca wyświetla się na specjalnym terminalu.
Ja miałem to szczęście, że nie było dużo pasażerów, więc można było sobie spokojnie wybrać miejsce, ale przy pełnym obłożeniu mamy swój numer miejsca (podczas zakupu biletu mamy możliwość rezerwacji swojej ulubionej miejscówki, o czym dokładniej będzie w dalszej części tekstu) i nikt nie zajmie naszego siedzenia. Niweluje to problemy z walką o miejsca i nie trzeba spieszyć się przy wsiadaniu. Wnętrze autokaru bardzo przestronne i wygodne. Fotele zostały rozmieszczone tak, aby każdy (i osoby niewielkiego wzrostu, i wysokie) miały dużo przestrzeni na nogi i mogły komfortowo oraz bez zmęczenia podróżować.
Minusem jest tylko jedno gniazdko 230V przypadające na jeden rząd foteli, ale np. tablet czy telefon możemy podładować z gniazda USB tabletu pokładowego.
Przejdźmy się po autobusie.
Pierwsze, z czym mamy do czynienia po wejściu na pokład, to stanowisko pracy kierowcy. Sam kokpit jest bardzo ergonomiczny i zapewnia maksymalny komfort kierowcy, co przekłada się także na bezpieczeństwo podróży. Wchodzimy do kabiny pasażerskiej, a tam czekają na nas wygodne obszerne fotele.
Fotele są materiałowe ze skórzanym wykończeniem po bokach i na zagłówkach. Każdy z nich jest wyposażony w swój podłokietnik, a dodatkowo pomiędzy nimi znajduje się środkowy podłokietnik. Aby zwiększyć maksymalnie komfort podróży każdy podróżny ma swój stolik. Wyjątkiem są tutaj pierwszy rząd siedzeń oraz fotele za środkowym wejściem, które mają je pomniejszone przez zabudowę tabletów, ale za to każdy ma do dyspozycji system pokładowej rozrywki.
Po środku autokaru znajduje się toaleta oraz ekspres do kawy i herbaty.
Skoro jesteśmy już przy poczęstunku, to do wyboru mamy kilka rodzai kawy i gorącą wodę na herbatę. Aby zrobić sobie kawę bierzemy kubek i umieszczamy go w ekspresie. W menu wybieramy typ napoju.
Przyciskamy odpowiedni guzik. Wybieramy opcję z cukrem lub bez oraz dodatek mleka.
Ja wybrałem Schokochino, jest to coś na kształt czekolady (osobiście nie bardzo mi smakowało, ale to kwestia gustu.)
OK – mamy napój, autobus zwiedziliśmy, możemy wyruszyć w drogę!
Przed wyjazdem z dworca kierowca wita się z pasażerami i informuje nas o tym, co mamy do dyspozycji, jak długo będziemy jechać, o możliwości zakupienia u niego słuchawkek, koca oraz poduszki. Informacje te mamy także do dyspozycji przy każdym fotelu.
Postanowiłem sobie umilić czas w trakcie jazdy i uruchomiłem sobie pokładowy system rozrywki. Na ekranie pojawiły mi się następujące opcje do wyboru:
Rozrywka – tutaj kryją się filmy, seriale, muzyka, audiobooki, oraz e-booki.
Baza zawiera ponad 50 filmów w różnych kategoriach, z lektorem i napisami. Ja wybrałem Skyfall.
Klikając na ikonę internet pojawia nam się ekran z dostępem do najpopularniejszych stron.
Miłośnicy porno muszą się obejść smakiem, ponieważ system posiada odpowiednio blokujące filtry.
Reszta internetu jest dostępna i to naprawdę z dobrą szybkością.
Wiemy jak wszystko działa, zrobiliśmy sobie kawę, zwiedziliśmy autokar. Co teraz?
Sama droga z Krakowa do Warszawy podczas jazdy samochodem nie należy do najprzyjemniejszych, bo mamy do wyboru autostradę z „Gierkówką” lub krajową „7”, którą jedzie autobus. Tutaj jest mocno rozkopane i człowiek jadąc samochodem umęczy sie strasznie, ale nie grozi nam to w autobusie Lux Express. Tutaj podczas jazdy praktycznie nie odczuwamy nierówności, ani niedogodności spowodowanych remontami. Kierowca jechał bardzo sprawnie i płynnie.
Krajowa „siódemka” wygląda jak wielki plac budowy. Niestety czas przejazdu deklarowany przez przewoźnika, czyli 4h 25min, jest mało realny. Wystarczy napotkać na korek i czas znacznie się wydłuża. Tak też było w obie strony, niestety miałem opóźnienie. Do Warszawy nie miało to dla mnie znaczenia, ale wracając do Krakowa o mały włos nie spóźniłem się na ostatni autobus do domu. Prawie 40 minut opóźnienia. Nie mam tutaj pretensji do Lux Express, bo nie są winni takiej sytuacji. Winą obarczam ekipy rządzące, które nic nie robiły, aby poprawić komunikację w kraju. Niestety 25 lat w Warszawie to mało, aby zrobić obwodnice i usprawnić wyjazd i wjazd do stolicy.
Po około 4 godzinach i 40 minutach dotarliśmy na przystanek końcowy w Warszawie przy pętli Metro Wilanowska.
Cała podróż przebiegła bez niespodzianek i komfortowo. Od dawna nie jechało mi się tak dobrze i wygodnie. Na postoju nie mogłem się powstrzymać, taka sytuacja!
Ogólnie pojawienie się na trasie Kraków – Warszawa nowego przewoźnika spowodowało znaczną obniżkę cen. Można naprawdę za niewielkie pieniądze pojechać na wycieczkę, czy odbyć podróż służbową. Ja spędziłem cudowne chwile w Warszawie, to był intensywny wyjazd, ale nie byłem zmęczony podróżą. Wszystkie spotkania przebiegły pomyślnie, a na pokładzie autobusu mogłem sobie spokojnie popracować.
Poniżej macie slideshow pokazujący system rezerwacji.
Jak widzicie, jest to bardzo intuicyjne i każdy może łatwo się odnaleźć. Wraz ze startem linii wystartował także program lojalnościowy PINS, dzięki któremu można uzyskać wiele ciekawych zniżek. Wraz z większą ilością podróży, zwiększa się również rabat na kolejne bilety.
Żeby nie było za kolorowo, to jest również minus nowego przewoźnika. Niestety pojazdy jakimi operuje Lux Express nie są przystosowane dla osób niepełnosprawnych.
Na koniec tekstu niespodzianka! W związku z naszym testem mamy dla Was drodzy konkurs, w którym do wygrania są 3 zestawy gadżetów od Lux Express.
Do wygrania:
- miejsce – kubek termiczny, voucher w obie strony Kraków – Warszawa, powerbank, pendrive, notes oraz długopis.
- miejsce – powerbank, pendrive, notes oraz długopis.
- miejsce – pendrive, notes oraz długopis.
Zadanie konkursowe
Konkurs składa się z dwóch części.
1. Zaproponuj hasło reklamowe oraz pokaż nam na zdjęciu, filmiku lub rysunku (technika dowolna), czym jest dla Was najwyższy komfort podróży!
2. Odpowiedz na pytania:
- Do jakich miast z Warszawy dotrzemy z grupą Lux Express?
- Skąd pochodzi Lux Express?
Konkurs trwa od 29.04.2015 do 7.05.2015. Ogłoszenie zwycięzców 10.05.2015 o godzinie 20:00.
Wasze prace prosimy o przesłanie na adres mailowy: [email protected], tytuł maila: Konkurs Lux Express.
Zasady:
Aby wziąć udział w konkursie należy:
- polubić jeden z naszych profili social media Facebook, Twitter lub Google+ (odpowiednie linki do profili znajdziecie w naszym nagłówku)
- udostępnić ten wpis na swoim profilu Facebook, Twitter lubGoogle+)
- wypełnić zadania konkursowe
Informacje o konkursie:
- organizatorem konkursu są Okazje Podróżnika
- uczestnicy konkursu wyrażają zgodę na przetwarzanie danych osobowych w celach związanych z konkursem
- uczestnicy konkursu zezwalają na wykorzystywanie ich prac w celach marketingowych przez Okazje Podróżnika
- lista laureatów zostanie ogłoszona przez organizatora w podanym terminie
- zabrania się używania grafik, zdjęć oraz materiałów, do których nie posiada się praw autorskich.
Zapraszamy do konkursu oraz na pokład Lux Express!
Pozdrawiam
Stanisław | Okazje Podróżnika